Towarzystwa Historycznego "ROK 1920"

Michał M.

Czołem
Tak, wybieramy się do Komarowa by przypomnieć o trudach piechoty co to Budionnego ułanom wystawili.

Marcin G.

Mam jeszcze 2 miejsca w aucie na wyjazd do Komarowa. Jadę wcześnie rano w sobotę. Może ktoś ma jeszcze ochotę dołączyć?

Sławek S.

zbyliśmy, zobaczyliśmy i .... raz dosłownie stratowały nas konie, a jakiś kozak (również dosłownie) godził szablą w mój brzuszek i czule szeptał, że mi troszkę tłuszczyku utoczy.
Kiepskie to choć niesamowite wrażenie leżeć wśród koni, które stąpają o 10 cm od twego ciało. I nie osobiście dla mnie nie wiem, czy ma to znaczenie, że dla widzów jestem zabity. Niestety Czarkowi (również nieżywemu), któryś zbyt zapalczywy jeździec niestety najechał na stopę.
Podsumowując wrażenia osobiste dość osobliwie ciekawe i raczej nie do powtórzenia.
Tyle szczegółów.
A ogólnie to: super pogoda (nie padało i słońce było umiarkowane), bardzo dobry scenariusz. Niestety ogrom terenu z jednej strony stanowiący wspaniałą scenografię i autentyczne pole bitwy, z drugiej był zabójczy właśnie z tego pierwszego powodu dla koni. Było to przyczyną licznych przerywników potrzebnych na danie im chwili wytchnienia. Wg. mnie problemem byli też wykonujący dokrętki kamerzyści Pana Hoffmana. Ich praca przeszkadzała w pracy reżyserowi widowiska, bo odciągała uwagę jezdnych.
Podsumowując, to mimo, że mój cały około 20 osobowy oddział został zasieczony w obronie szpitala i taborów, a nasze trupy wdeptane w ziemię przez kozackie konie już w pierwszej scenie, to bitwę "pod Małymi Tojkami" uważam za wygraną.

Marcin G.

Podpisuję się pod tym, co wyżej. Bitwa pod Małymi Tojkami przeszła do historii.

Sławek S.

Na jednym ze zdjęć widać moją osobę oraz kilku innych piechociarzy
[link widoczny dla zalogowanych]

Michał M.

Dzięki za relacje i czekamy na zdjęcia.
Czy to tratowanie było w scenariuszu czy to ktoś popełnił błąd, brzmi to dość groźnie. I co z noga Cyposka, cała?

Adrian R.

To prawda. Bitwa pod Małymi Tojkami otworzyła drogę do zajęcia kluczowego wzgórza Very Happy

A co do rozsiekania nas przez kozaków to wiedzieliśmy co nas czeka przed... Zawsze mogliśmy się nie zgodzić, ale jednak dumnie udawaliśmy dobijane przez konnice zwłoki. Na szczęście Cypiskowi nie stała się krzywda (jeśli się mylę Sławek mnie poprawi) I wspólnie z nami ruszył w następnym akcie do ataku na Małe Tojki.

Sławek S.

Ale jednak przyznacie, że moment, w którym gdzieś chen za wzgórzem widać najpierw czubek, a później coraz większy płat sztandaru, a później wyjeżdża oddział kozackiej jazdy, to super scena. I z naszego punktu odniesienia była ona dużo bardziej ciekawa niż widza. Nie wiem jak Wy, ale mnie przeszedł wtedy lekki dreszczyk emocji i wręcz miałem świadomość beznadziejności swojego położenia. Myślę, że podobne odczucia mogli mieć nasi przodkowie, w tego rodzaju epizodach tej wojny. Ogólnie wydaje mi się, że cała pierwsza scena zostanie mi długo w pamięci.

Bartosz L.

Dokładnie czułem to samo co Ty, Sławku Wink

Wtedy dopiero widać potęgę kawalerii w tamtych czasach. Nagle wyłania się sztandar, my szybko się rozwijamy, oddajemy jeden strzał, a oni już przy nas. Powiem szczerze, że miałem trochę pietra, bo widok kozackiej gęby, która patrzy na Ciebie z wysokości 3 metrów i macha szaszką jest w przerażający Wink

Troszkę zdjęć, będących w moim posiadaniu Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

To najlepsze: [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Panowie, wydaje mi się, że w przyszłym roku w miejscu bitwy pod Małymi Tojkami postawią pomnik, a za lat 10 odbędą się tam pierwsze inscenizacje Wink

Bartosz L.

Jest akurat na filmie atak na tabor i marsz piechoty:

zobacznie cały film. Dużo nam poświęcono uwagi Wink

http://www.youtube.com/watch?v=IHS1MB-2yFs.

Jeszcze jeden film, gdzie lepiej widać atak bolszewików:

http://www.youtube.com/watch?v=gZAQlPa7oN4&feature=related

Bartosz L.

Ostatnia partia:

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Andrzej G

E tam ,na tą bolszewicką zgraje jeden Ford by wystarczył Laughing

Zanim by uformowali do ataku to połowy by ich już nie było, zresztą jest to opisane jak to szarże bolszewickiej kawalerii rozwala jeden Ford.

Marcin G.

Bartek dzięki za zdjęcia!

Adrian R.

Wielkie dzięki za zdjęcia! Very Happy

Czad!

Marcin G.

Relacja Zamość TV:

[link widoczny dla zalogowanych]