Towarzystwa Historycznego "ROK 1920"

Michał M.

14 sierpnia Towarzystwo wzięło udział w inscenizacji przysięgi ochotników pod Uniwersytetem Warszawskim. Zapis tej inscenizacji jest na youtubie:

http://www.youtube.com/watch?v=OjbPEuLTki0&feature=related

Michał M.

A oto relacja z tej ciekawej inscenizacji spisana przez Bartka Lewandowskiego

- Przysięgam bronić sztandaru mego do ostatniej kropli krwi! – przyrzekał oddział polskich ochotników tuż przed wyruszeniem na front wojny z bolszewikami w sierpniu 1920 roku. 90. Lat później, 14 sierpnia 2010 roku przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego na Krakowskim Przedmieściu odbyła się inscenizacja zaciągu do armii ochotniczej oraz uroczystego wymarszu wojsk do walki z nacierającą Armią Czerwoną. Nie mogło oczywiście zabraknąć członków naszego Towarzystwa Historycznego „Rok 1920”.
Już od około 8 rano zebraliśmy się, aby zapoznać się ze scenariuszem inscenizacji oraz ćwiczyć jej przebieg. Oprócz silnej grupy 12 członków naszego Towarzystwa udział w imprezie rocznicowej brała również Grupa Rekonstrukcji 36. Pułku Legii Akademickiej z Uniwersytetu Warszawskiego, Stowarzyszenie Grupa Rekonstrukcji Historycznej „3 Bastion Grolman” odtwarzające sylwetki Powstańców Wielkopolskich, członkowie Grupy Historycznej „Zgrupowanie Radosław”, harcerze oraz przedstawiciele innych organizacji z całej Polski.
O 10 rano rozpoczęła się inscenizacja. Przed bramą uniwersytecką widzowie mogli zobaczyć jak Krakowskie Przedmieście wyglądało 90. lat temu. Widok kolejki chłopów, robotników, członków młodej polskiej inteligencji chcących wstąpić w szeregi tworzonej właśnie Armii Polskiej przeplatał się z obrazkami codziennego życia mieszkańców Warszawy. Handlujący Żydzi, gazeciarze oraz zwyczajni przechodnie mieszali się ze zrozpaczonymi kobietami żegnającymi swoich mężów i synów, z dziećmi żegnającymi swoich ojców oraz siostrami swoich braci. Doskonale odtworzono sceny z tamtego okresu. Wartownik, pilnujący porządku podczas zaciągu ochotników nie zawsze mógł wszystkiego upilnować, toteż sprytni kilkuletni ochotnicy wykorzystywali moment nieuwagi i przedostawali się do punktów werbunkowych na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego. Dało się odczuć emocje sprzed 90. lat. Wojska dowódcy Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego były już u wrót Warszawy. Napięcie rosło już nie z każdym dniem, ale z każdą godziną. Potężna fala patriotyzmu przeszła przez wszystkie tereny odrodzonej Rzeczypospolitej.
Kilka minut po rozpoczęciu inscenizacji widzowie mogli usłyszeć równy krok żołnierzy wychodzących na Krakowskie Przedmieście z kampusu Uniwersytetu Warszawskiego. Przemarsz wojsk przed publicznością zakończył się tuż przy bramie uczelni. Następnie krótki rozkaz ppor. Miazgi: „W lewo, zwrot! Do przysięgi!”. Przed oddziały wyszło dwóch księży, a oficer odczytał rotę uroczystego przyrzeczenia. Przez całą ulicę przetoczyły się wychodzące z żołnierskiej piersi słowa powtarzane przez ochotników. Po zaprzysiężeniu zaszło coś nieoczekiwanego. Od strony Hotelu „Bistol” nadeszła spontaniczna procesja mieszkańców stolicy, śpiewających przepiękną pieśń religijną pochodzącą z końca XVIII w. Na czele sztandary, duchowni oraz odświętnie ubrani rodacy. Wśród wojska poruszenie. Prości obywatele, którzy dopiero co założyli mundur nie mają przecież wpojonej jeszcze karności, a obecne są cały czas przyzwyczajenia wyniesione z życia cywilnego. Kiedy procesja zatrzymała się przed oddziałami, a ksiądz wyszedł, aby udzielić wyruszającym na front błogosławieństwa, szyk wojskowy zaczął się łamać. Jedni uklękli, inni zdjęli nakrycia głowy, jeszcze inni salutowali, tak jak ich przełożony. W mgnieniu oka ludność cywilna dobiegła do Polskich Obrońców Ojczyzny i czułym słowem, kwiatami oraz życzeniem zwycięstwa i bezpiecznego powrotu do domu, żegnała ruszających do walki z nawałą bolszewicką. Na nic zdały się nawoływania przełożonych o opuszczenie żołnierzy. Uczucia patriotyczne i miłość do Obrońców Granic były silniejsze. Dopiero po pewnym czasie ochotnicy udekorowani kwiatami i całusami pięknych warszawianek powrócili do wojskowej karności i posłuszeństwa swojemu oficerowi. „W prawo, zwrot! Za mną, marsz!” Ochotnicy przy śpiewie „Warszawianki” ruszyli w kierunku Pałacu Namiestnikowskiego, aby ruszyć do Ossowa, gdzie w bohaterskiej walce pokonali nacierające oddziały przeciwnika.

Bartosz Lewandowski

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Marcin G.

Mam prośbę do wszystkich, którzy dysponują filmami z tego i innych wydarzeń, w których brało udział Towarzystwo w ostatnim czasie, o udostępnienie tych filmów do zmontowania (najlepiej nagranie na płytę cd lub dvd i przekazanie mi przy najbliższej okazji). Filmiki powinny być w miarę dobrej jakości (lepszej niż te, które są dostępne w internecie). Przy najbliższej chwili czasu spróbuję zrobić z tego czarno-biały film w starym stylu (dialogi w formie napisów, skaczący, porysowany obraz, podkład muzyczny w takim klimacie, itd.). Myślę, że może wyjść z tego coś ciekawego... o ile mój komputer to wytrzyma Wink

Michał M.

http://www.youtube.com/watch?v=slJ6kJGFY3c&feature=related

Sławek S.

Dopiero dziś znalazłem chwilkę, żeby to obejrzeć. Bardzo fajnie stylizowany film. Czy to produkcja Marcina?

kanonier

Piękny, piękny film Smile

Marcin G.

Nie moja to produkcja, ale wstępnie myślę o podobnym klimacie. Muszę tylko wygospodarować chwilę Smile