Towarzystwa Historycznego "ROK 1920"

Sławek S.

Specjalnie tu, a nie w zakładce mundurowej, ponieważ chcę zadać kilka pytań i jej nie zaśmiecić.
Przejrzałem sobie zdjęcia z linków tam podanych, pobłądziłem sobie po różnych stronach dolepionych i doszedłem do wniosku, że to była najbardziej niechlujna armia tamtego okresu. Oni wyglądali jak banda nomadów przemieszczająca sie na nowe koczowisko. Zważywszy, że obowiązywały ich regulaminy i posiadali jednolite wyposażenie, to ośmielę się wysunąć twierdzenie, że lepiej prezentowały się ordy tatarskie i murzyni Zulu Chaki niż ta wielka armia którejś tam republiki. Każdy troczył do plecaka co, gdzie i jak chciał. Nawet sposobów troczenia koca zauważyłem trzy rodzaje - rolowanie wokół tornistra, rulon na górze klapy i płaskie, wielowarstwowe składanie również na górze klapy.
A teraz do meritum. Oglądałem zdjęcia, żeby zorientować się jak pogodzić żabkę typu francuskiego ze sposobem noszenia łopatek. Otóż mimo posiadania pokrowców mocowanych do pasa za pomocą szlówki doszytej do pokrowca na jego "plecach", to nie widziałem tak troczonych łopatek. Oni je mieli pod trokami na górze plecaka. Co prawda na jednym szkicu widać łopatkę na pasie po prawej stronie, bagnet na lewym boku, ale przy tym chlebak jest na swoim pasku (oni chyba tylko ładownice i bagnet mieli na pasie głównym).
Koledzy bieglejsi w temacie proszę o sugestie jak pogodzić łopatkę w pokrowcu na dwóch zawieszkach z dość szeroką żabą typu lebel.

ArturSz

Trudno chyba szukac wspolnego mianownika w sposobach noszenia ekwipunku przez zolnierzy francuskich ze sposobem stosowanym w armiach państw centralnych, do którego najwyrazniej nawiazywano w WP okresu nas intersujacego. Inna "szkoła".

Mnie np to chrakterystyczne "obładowanie" piechurów franacuskich wydaje sie bardzo intersujacym i dziś na swoj sposob "malowniczym", tu zstanawiam sie na ile ten zwyczaj był obecny w "Błekitnej Armii", którą do tej pory stosunkowo malo sie intersowałem...

Michał M.

Jedyne zdjęcie dowodowe jakie w tym momencie kojarzę (Kijów foto w wydawnictwie "Rok 1920") pokazuje łopatki pod klapą tornistra.

(Wątek przenoszę do działu mundurowego bo tam jego miejsce i dla rozróżnienia modyfikuję nieco tytuł - ADM)

Sławek S.

Niemniej jednak problem postawiony pozostaje dla mnie problemem. Jak powinna wyglądać prawidłowo wyposażona postać żołnierza polskiego z tamtego okresu. Która z oprawek łopatki byłaby właściwsza. Jaka powinna być kolejność oporządzenia na pasie.
Prócz wątpliwości związanych z bagnetem i łopatką, mam jeszcze jedną. Jeśli chlebak ma być na prawym boku, to manierka będzie na środku pleców z ukierunkowaniem na prawą stronę, czyli chyba najmniej wygodnie ze wszystkich możliwych położeń. Pełna będzie w marszu niemożliwie się bujać i obijać pośladki, a napicie się będzie wymagało sporej ekwilibrystyki. Tak samo jak ponowne podpięcie manierki bez przesuwania całego chlebaka.
Proponuję jeśli to możliwe umieścić zdjęcia z czterech stron prawidłowo wyekwipowanego żołnierza. Myślę, że może być to na początku tworzenia grupy tak samo potrzebne jak zdjęcia chwytów bronią.

ArturSz

Przepraszam, ze zdjecie powojenne bo z roku 1924, ale przedstawia ono jak zolnierze polscy radzili sobie z noszeniem francuskich dlugich bagnetów i lopatek - zwrócmy uwage na zolnierza pierwszego z prawej:

[link widoczny dla zalogowanych]

Sławek S.

Właśnie o coś takiego mi chodziło. To potwierdza moje domysły, że najodpowiedniejszą ramką jest polska lub austrowęgierska lub każda inna, ale wisząca na pojedynczej zawieszcze. Niemieckie ramki wydają się do tych bagnetów zdecydowanie gorszym rozwiązaniem, ponieważ:
- podwójna zawieszka co prawda bardziej stabilizuje łopatkę w marszu, ale zajmuje na pasie znacznie więcej miejsca.
- oddalenie bagnetu od osi trzonka powoduje, że w przypadku gdyby go chcieć podpiąć do rzemienia spinającego trzonek łopatki, pochwa bagnetu ułozy się skośnie (brzydko i niewygodnie).
Wydaje się, że rozwiązaniem mogłoby być ułożenie jednej z zawieszek ramki niemieckiej w środku, miedzy szlufkami żabki francuskiej, ale to trzeba sprawdzić w praktyce.
Jeśli kogoś zanudziłem swoim wywodem, to przepraszam, ale to dotyka moich ulubionych bagnecików, więc problem jest dla mnie ciekawy.

Sławek S.

Przepraszam za podpisywanie pod sobą, ale muszę wnieść ważną poprawkę do opisu zdjęcia poczynionego przez Artura. Dopiero teraz przyglądając się temu zdjęciu dokładniej, zauważyłem na pochwie tego bagnetu okucie charakterystyczne dla wz 98.
Panowie mamy na zdjęciu "ość" niemiecką pełnej długości w pochwie skórzanej, a nie bagnet francuski.

ArturSz

Znów przepraszam, ze "powojenne" ale jesli bardzo dokladnie sie przypatrzymy to zauwazymy dlugasne pochwy bagnetów tyz za trzonkami lopatek:
[link widoczny dla zalogowanych]

Sławek S.

Myślę, że na tej stronie jest dość dobre zdjęcie oporządzenia żołnierza francuskiego z czasów IWŚ.
[link widoczny dla zalogowanych]
Widoczna łopatka zamocowana do tornistra. Z za fałdy płaszcza wystaje kawałek żabki i bagnetu.
Może to wskazywać na potrzebę pogrzebania w regulaminach mundurowych z tamtego okresu, żeby ostatecznie zamknąć temat lub też wypracowanie "własnego, ochotniczego" punktu widzenia tego szczegółu.
Chciałbym zaproponować umieszczenie również u nas w temacie "Standard mundurowy" zdjęć w pełnym oporządzeniu z 4 stron "świata". Ułatwią życie pozostałym w razie wątpliwości podobnych do moich.

Sławek S.

Dość ciekawe zdjęcie. Widoczne bagnety u kilku żołnierzy na prawym boku.
[link widoczny dla zalogowanych]
To też temat do przemyśleń, choć bagnet z lewej strony jest o wiele łatwiejszy do wyjęcia i schowania. Szczególnie taki długi.
I jeszcze inne zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Są bagnety, nie ma łopatek. A przynajmniej nie ma ich na pasie, bo coś w podobie widać na tornistrach.

Sławek S.

Obecnie na allegro jest do nabycia bagnet do lebela z dość ciekawą żabką. W odróżnieniu od popularnych z podwójną szlówką, mamy tu szlówkę pojedynczą i do tego wszytą za skórą, a nie wystającą nad nią. Być może na drugim ze zdjęć powyżej żołnierze mają takie właśnie żabki, bo rękojeści wystają im znacznie nad pasami.

Wrotycz

1915

Wrotycz

A mnie najbardziej podoba się ta manierka na wino, tzn: 2L bukłak wz.1882
Ciekawe czy taki wynalazek był w innych armiach. Very Happy

Sławek S.

A nie sama jej zawartość? Wink

Jurek pokazał żołnierza z siekierką, ale również łopatkę nosili w tym samym miejscu. To teraz już nie ma wyjścia - apel do Doroty - 15 koniecznie zabierz żabkę z bagnetem, a pewnie ktoś się trafi z łopatką w pokrowcu niemieckim to przymierzymy jak to pasuje.

Wrotycz